Ligowy mecz naszego zespołu, w dodatku przy sztucznym świetle na obiekcie „Hutnika” w Krakowie, gdzie jeszcze nie tak dawno trenowała reprezentacja Anglii, to wystarczający powód do uczestnictwa w tym widowisku. Nieprzypadkowo użyłem tego określenia – to był naprawdę dobry mecz i było na co popatrzeć! Choć zespół „Hutnika” był faworytem w tym meczu, to jednak nasza drużyna stworzyła więcej sytuacji bramkowych i była zdecydowanie bliżej wygrania tego, zakończonego remisem pojedynku. Wielkie brawa dla zawodników i trenera bocheńskiego zespołu. (Oglądaj skróty: III liga: 10.XI. Hutnik-Bocheński | Małopolska.TV
Miłym dla mnie akcentem było spotkanie na trybunie starszego kolegi z dawnych lat, pochodzącego z Wiśnicza Edwarda Bielewicza, niegdyś jednego z czołowych stoperów polskiej ligi. Z „ROW”-em Rybnik zdobywał v-ce mistrzostwo Polski, występował również w „Cracovii” i „Hutniku”, lecz największe sukcesy odnosił w mieleckiej „Stali”. Komplementował on występ naszych piłkarzy przeciwko „Hutnikowi”, dziwiąc się zarazem tak niskiej pozycji bochnian w III-ligowej tabeli.
W dalszej rozmowie odżyły wspomnienia pasjonujących pojedynków pucharowych ówczesnego mistrza kraju, „Stali” Mielec (z udziałem naszego krajana) w Pucharze Mistrzów Krajowych z takimi potęgami jak Hamburger SV, czy też Real Madryt (1976r.) – przypomnijmy aktorów tego spektaklu:
15 września 1976 | Stal Mielec | 1:2
(0:1)
|
Real Madryt | Stadion Stali, Mielec | |
Sekulski 74′ | Santillana 7′ Del Bosque 52′ |
Widzów: 40 000 Sędzia: Ulf Erikson |
|||
|
Choć dzisiaj nie mamy tak mocnych jak wtedy drużyn, dzięki piłkarskim ME w Polsce możemy się przynajmniej cieszyć fajnymi obiektami jak ten na Suchych Stawach. Jest czego zazdrościć…